Zburzony zamek...
Byliście grzeczni? Więc postanowiłam zabawić się w świętego Mikołaja. Jak każdy z nas wie, święty Mikołaj, raz do roku odwiedza wszystkiegrzeczne dzieci, zostawiając im wymarzone prezenty pod choinką, pod poduszkąlub po prostu gdzieś w mieszkaniu. Do mnie też przyszedł Mikołaj. Zostawił mipiękne prezenty i poprosił, abym każdemu ze swoich czytelnikom też dała jakiśpodarunek. Ale... Co dać czytelnikom? Długo myślałam i stwierdziłam, że jakoautorka bloga www.lilkaevans16.blog.onet.pl jedynym sensownym prezentem jakimmogę wam podarować jest notka. Mam nadzieję, że prezent jest odpowiedni i jestodzwierciedleniem waszych oczekiwań a ja... Cóż, może i wy zabawicie się w mikołajai zostawicie jakiś malutki komenatarzk? ;> *** Uchylił drzwi od pokoju i po cichu wszedł do pomieszczenia. Lily spała zwinięta w kłębuszek na łóżku. Ramiączko odkoszulki opadło jej na ramię i zostało zakryte przez rudy kosmyk włosów. Potter uśmiechnął się mimo woli i powolutku podszedł dośpiącej żony. Wziął do ręki...
Notka bombowa czekam na kolejną:DxD
OdpowiedzUsuńJakby to... świetne. Uwielbiam ich, uwielbiam po prostu! Nagle wszyscy dorośli ludzie o których pisałaś, znowu byli siedemnastolatkami. I jeszcze prywatki. Przy Dumbledorze od śmiechu zaczął boleć mnie brzuch. A jeśli już mowa o brzuchu, to przez całą notkę mnie skręcało. Tak jakoś się roztkliwiłam. Szczególnie nad Lily i Jamesem. Nie mam pojęcia dlaczego. Kocham,
OdpowiedzUsuńOch...szkoda, że Lilka nie jest w ciążyyyy...Ale najlepsze sceny były w autobusie...no i oczywiście ten pojedynek Syriusza i Jamesa Czekam na następną notkę.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚwietnaaa notka ! Taka zwariowana :) Uwielbiam takie . Fajny pomysł ze Snapem ;d heehh . ciekawe jaki jest jego synalek ? :DAaa i śpiew Huncwotów :D to mi się podobało :)No cóż. Nie mogę się już doczekać kolejnej notki :)
OdpowiedzUsuńMały Snape? A to się jeszcze okaże :D Zbyt lubię postać Snape'a żeby o nim tak nic a nic nie pisać :P
OdpowiedzUsuńha, jakoś mi się jednak udalo przeczytac dizś t e notke. zaciekawił mnie ten powrót do Hogsmeade. a szczeól nie zona Snape'a. hm, nie spodziewałam sie czegoś takiego! to może być ciekawye. zdziwiło mnie tez to, że mcGonagall przyszła na tę imprezę:d bardziej niz obecnś Dumbeldore'a. huncwoci sa nieobliczalni, ale mam wrażenie, że cąly czas cos szykują. Uwielbiam przekomarzania Lity i Pottera, choć znasz moje zdanie - można by ich choć na trochę rozdzielić, w końcu i tak nie jest u Ciebei szablonowo. na razie nie odpiszę na maila, ale zyczę Ci duuuuuuuużo zdrowia, mam nadzieję, że szybko przyjdzie:)
OdpowiedzUsuńSuper notka ;p Hm. Czemu mam wrażenie, że on coś do Lily zacznie ten teges? I że to ma cos wspólnego ze snem Lily? xd James i Syriusz jak zwykle coś musieli wymyślić.
OdpowiedzUsuń