Idziemy do szkoły.
Gdyby to opowiadanie było człowiekiem, właśnie dziś skończyłoby siedem lat i zaczęło pakować książki, kredki i zeszyty do swojego tornistra. Sama nie wierzę, że to już siedem lat minęło, od kiedy jako czternastoletnia dziewczynka zaczynałam pisać pierwsze zdania tego opowiadania. Zdania, których dziś trochę się wstydzę, ale równocześnie jestem z nich dumna, bo są zapisanym świadectwem tego jak powoli się zmieniałam. Zdmuchnę więc siódmą świeczkę na torcie, z czystego sentymentu i szacunku do historii, która wpłynęła tak bardzo na moje życie :)
Notka bombowa czekam na kolejną:DxD
OdpowiedzUsuńJakby to... świetne. Uwielbiam ich, uwielbiam po prostu! Nagle wszyscy dorośli ludzie o których pisałaś, znowu byli siedemnastolatkami. I jeszcze prywatki. Przy Dumbledorze od śmiechu zaczął boleć mnie brzuch. A jeśli już mowa o brzuchu, to przez całą notkę mnie skręcało. Tak jakoś się roztkliwiłam. Szczególnie nad Lily i Jamesem. Nie mam pojęcia dlaczego. Kocham,
OdpowiedzUsuńOch...szkoda, że Lilka nie jest w ciążyyyy...Ale najlepsze sceny były w autobusie...no i oczywiście ten pojedynek Syriusza i Jamesa Czekam na następną notkę.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚwietnaaa notka ! Taka zwariowana :) Uwielbiam takie . Fajny pomysł ze Snapem ;d heehh . ciekawe jaki jest jego synalek ? :DAaa i śpiew Huncwotów :D to mi się podobało :)No cóż. Nie mogę się już doczekać kolejnej notki :)
OdpowiedzUsuńMały Snape? A to się jeszcze okaże :D Zbyt lubię postać Snape'a żeby o nim tak nic a nic nie pisać :P
OdpowiedzUsuńha, jakoś mi się jednak udalo przeczytac dizś t e notke. zaciekawił mnie ten powrót do Hogsmeade. a szczeól nie zona Snape'a. hm, nie spodziewałam sie czegoś takiego! to może być ciekawye. zdziwiło mnie tez to, że mcGonagall przyszła na tę imprezę:d bardziej niz obecnś Dumbeldore'a. huncwoci sa nieobliczalni, ale mam wrażenie, że cąly czas cos szykują. Uwielbiam przekomarzania Lity i Pottera, choć znasz moje zdanie - można by ich choć na trochę rozdzielić, w końcu i tak nie jest u Ciebei szablonowo. na razie nie odpiszę na maila, ale zyczę Ci duuuuuuuużo zdrowia, mam nadzieję, że szybko przyjdzie:)
OdpowiedzUsuńSuper notka ;p Hm. Czemu mam wrażenie, że on coś do Lily zacznie ten teges? I że to ma cos wspólnego ze snem Lily? xd James i Syriusz jak zwykle coś musieli wymyślić.
OdpowiedzUsuń