Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2005

„eeee…”

W Hogwarcie właśnie zaczynały się pierwsze lekcje w nowym roku szkolnym. Lily i jej przyjaciółki usiadły w swojej ławce i czekały aż nauczyciel wejdzie. Już po chwili zobaczyły ich nauczyciela. Żadna z nich nie widziała jeszcze tak wstrętnej twarzy. - witam. Jestem profesor Lianson. – Jego głos był wyjątkowo ochrypły. Patrzył po całej klasie nienawistnym spojrzeniem. Dziewczyny czuły, że ich układy uczeń- nauczyciel OPCM nie będą dobre. Poczekały aż sprawdzi listę obecności i każda zajęła się, czym innym. Liz siedziała i oglądał swoje paznokcie z największym zainteresowaniem. Jej długie ciemne włosy opadały jej na ciemne oczy. Ann siedziała i patrzyła w jakiś punkt zamyślona. Za to Lily patrzyła z rozbawieniem na swoje przyjaciółki.  - EVANS! Głos profesora Liansona był tak nagły i głośny, że Lily wyjątkowo szybko obróciła głowę. Lecz wtedy wydarzyło się coś, co nazywane jest reakcja łańcuchową. Lily obracając się wsadziła włosy w oko Liz. Liz natychmiast podniosła rękę do oka.