Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2009

Odpowiedzialność?

Wpięła we włosy ostatnią wsuwkę. Przyjrzała się swojemu odbiciu, uśmiechając się krzywo. Drżącymi dłońmi sięgnęła po czarną kredkę, którą delikatnie przeciągnęła po powiekach. Wsunęła na nos okulary, rozglądając się nerwowo po łazience w poszukiwaniu błyszczyka. Zadzwonił dzwonek. Nabrała głośno powietrza, wygładziła sukienkę i przeszła do przedpokoju, otwierając drzwi. Stojąca w progu czarownica uśmiechnęła się do niej chytrze. Krwisto czerwona szminka zdawała się razić w oczy na tle jasnej cery i blond loków otaczającej jej twarz. - Rita Skeeter – powiedziała wchodząc do środka. Kiwnęła nerwowo głową, wymieniając z nią krótki uścisk dłoni – Cieszę się, że odpisałaś. Czytelnicy nie mogą się doczekać, żeby się dowiedzieć o Tobie czegoś więcej. - Nie sądzę – odpowiedziała nerwowo – Zapraszam.  Wskazała jej na swój pokój.  - O, nie jesteśmy same! – Ucieszyła się, widząc siedzących przy stole ludzi – Cudownie. Usiadła, wyjęła z torebki pióro i podkładkę do pisania.  - Możemy zaczynać? – S

Na pierwszy znak....

Nadchodzą zmiany. Nie będę ukrywać, że tak jest. Zastało mi pięć miesięcy i czy mi się to podoba czy nie, czasu będzie coraz mniej. Jednak nie chcę zawieszać, bo z doświadczenia innych widzę, że wtedy mało, kto wraca.  Dlatego zdecydowałam, że czas sięgnąć do rezerw, które mam. Są to wątki, które napisałam dawno a odnoszą się do przyszłości. Po prostu miałam na nie pomysł.  To oznacza jednak, że muszę zrobić mały krok w przód. Miałam nadzieję więcej tego nie robić jednak nie mam w chwili obecnej wyjścia. Przechodzimy trzy lata do przodu i zatrzymamy się tam na jakiś czas. Plan na następne miesiące jest taki – mam zapas pięciu notek. Planuję dodawać po jednej miesiącznice. Grudzień jest wyjątkiem – jeszcze jedna pojawi się 28 grudnia. Jeśli w między czasie, coś dopiszę, będą dodatkowe. Nie będę informować o następnej notce – to że będzie 28 jest pewne na bank.  Wpatrywała się osłupiała w monitor, zastanawiając się, co jeszcze mogłaby dodać. Wszystko wydawało się być gotowe i nie miała p