Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2009

Bunt

I mamy wakacje! A skoro są wakacje, to znak, że trzeba się trochę rozluźnić, prawda? Tak więc macie przed sobą sześć stron notki – nie, żeby była jakoś specjalnie wybitna czy coś – ot, taka sobie. Próbuję dojść do porozumienia z Weną, która nadal nie wie, czego chce. Ale przechodząc do rzeczy: Chciałabym ją zadedykować. Dedykację, podzielę na dwie części. W pierwszej części chciałabym ją zadedykować imiennie: Dla Poetki i Monii za komentarz który mnie po prostu położył na łopatki. Dziękuję za tak motywujące słowa ;) A w drugiej dedykuję ją wszystkim tym, których nie wymieniłam. Tak, żeby nie było że kogoś pominęłam. Miłego czytania. Bunt Westchnęła, zerkając ukradkiem w stronę Roberta. Mężczyzna zmarszczył brwi, wpatrując się oparcie w leżący na jego biurku pergamin, ignorując przyjaciółkę. Kobieta zacisnęła usta, mrużąc groźnie oczy po czym odchrząknęła  znacząco. Gdy Medison nie zareagował, sięgając po kolejny pergamin, wściekłą kobieta kopnęła go z całej siły pod stołem w kostkę. Kr

Małżeńskie charakterki

Ta notka, jest wynikiem psikusa jaki zrobiła mi Wena. Przyznaję, że byłam pewna, że na bloga nie wrócę – było mi z tą świadomością naprawdę dobrze i tak po prawdzie, wcale się tym nie przejmowałam. Nie licząc tego, że żałowałam tych fragmentów, które leżą na dysku. Chcąc jednak uniknąć wyrzutów sumienia, że nie próbowałam walczyć o Lilkę, postanowiłam że siądę i spróbuje napisać cokolwiek, a gdy mi się to nie uda – z czystym sumieniem zakończę ten rozdział w życiu. I oto Wena, ujawniając swoją złośliwość, spłodziła to co jest pod spodem. Następnym razem nie będę się przejmować sumieniem, jak widać spiskuje z Weną. Małżeńskie charakterki Życie pisze różne scenariusze. Zazwyczaj, by doznać pełni szczęścia, trzeba ponieść porażki, które nie raz sprawiają więcej bólu, niż można się spodziewać. W tych chwilach, mało kto myśli o tym, że w jego życiu, pojawi się jeszcze niejedno szczęście, które niekoniecznie będzie miało to imię, które tracimy. Przed takim faktem, stanął piętnastoletni Harry