Dziękuję
Szukałam piosenki lub wiersza, których słowa wyraziłby to, co czuję w tej chwili. W pewnej chwili zdałam sobie jednak sprawę, że chociaż nie wiem jak wiele bym szukała, nie odnajdę niczego co wyrazi, co w tej chwili czuję. Więc napiszę tylko jedno słowo: dziękuję.
Mamy 28 grudnia. Osiem lat temu, całkowicie zafasycynowana światem fanfiction, hisorią Huncwotów i całą serią Harry'ego Pottera, dodałam tu swój pierwszy rozdział. Nie miałam wtedy zielonego pojęcia o tym co robię i jak chcę to zrobić. Poszłam na żywioł i to była najwspanialsza decyzja mojego życia. Mogę z czystym sumieniem napisać, że gdyby nie ten blog, nie byłabym tym, kim jestem teraz. Za to wam dziękuję. Dziękuje za te osiem lat - nawet teraz, kiedy tak rzadko tu zaglądam, świadomość, że są ludzie którzy wracają do tej histori, dodaje mi niesamowitej siły by trwać w tym, co tak bardzo kocham - w pisaniu. Tego bloga nie byłoby, gdyby nie te wszystkie osoby, które tu zaglądają, które przez te wszystkie lat, zostawiały mi cudowne słowa wsparcia, pociechy. Dziękuję wam za to, że byliście i jesteście.
Dziękuję za to, że dawaliście mi siłę bym starała się lepsza. Nadal mam świadomość tego, jak wiele muszę nad sobą pracować. Człowiek uczy się całe życie - ja z każdym dniem robię co w mojej mocy, by stawać się w tym lepszą. Marzę o tym, by poświęcić moje życie właśnie pisaniu. Nie osiągnęłabym tego, co mam teraz, gdyby nie ta historia. Dziękuję i za to.
Zdmuchnijmy więc tą ósmą świeczkę.
Mamy 28 grudnia. Osiem lat temu, całkowicie zafasycynowana światem fanfiction, hisorią Huncwotów i całą serią Harry'ego Pottera, dodałam tu swój pierwszy rozdział. Nie miałam wtedy zielonego pojęcia o tym co robię i jak chcę to zrobić. Poszłam na żywioł i to była najwspanialsza decyzja mojego życia. Mogę z czystym sumieniem napisać, że gdyby nie ten blog, nie byłabym tym, kim jestem teraz. Za to wam dziękuję. Dziękuje za te osiem lat - nawet teraz, kiedy tak rzadko tu zaglądam, świadomość, że są ludzie którzy wracają do tej histori, dodaje mi niesamowitej siły by trwać w tym, co tak bardzo kocham - w pisaniu. Tego bloga nie byłoby, gdyby nie te wszystkie osoby, które tu zaglądają, które przez te wszystkie lat, zostawiały mi cudowne słowa wsparcia, pociechy. Dziękuję wam za to, że byliście i jesteście.
Dziękuję za to, że dawaliście mi siłę bym starała się lepsza. Nadal mam świadomość tego, jak wiele muszę nad sobą pracować. Człowiek uczy się całe życie - ja z każdym dniem robię co w mojej mocy, by stawać się w tym lepszą. Marzę o tym, by poświęcić moje życie właśnie pisaniu. Nie osiągnęłabym tego, co mam teraz, gdyby nie ta historia. Dziękuję i za to.
Zdmuchnijmy więc tą ósmą świeczkę.
Sto lat, sto lat! :)
OdpowiedzUsuń