Przepraszam

Przepraszam. Minęły dwa miesiące odkąd opublikowałam ostatni rozdział. Prawie trzy odkąd napisałam ostanie zdanie. Mam trzy rozdziały zapisane na dysku. Ale ich nie publikuję.
Nie będę się tłumaczyć. Bo po co?
Nie zawieszam. Nie kończę.  Być może nowy rok akademicki, mój pierwszy jako studentki, przyniesie wenę. Jeśli nie... żyję się dalej.
A ja przepraszam, jeśli jest ktoś, kogo zawiodłam.

Komentarze

  1. Mam nadzieję, że jeszcze wrócisz, bo uwielbiam twój styl pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie, nie ! . Mam wielka nadzieję, że jeszcze wrócisz.:):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog Wpadnij też do mnie i daj znać jak ci się mój blog podoba na www.ogoneplecakikly.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie masz za co przepraszać, przynajmniej mnie, bo spędziłam tyle fajnych chwil nad Twoimi notkami, że nic , tylko dziękować ! Więc dziękuję, tak na wszelki wypadek, bo nie wiem czy jeszcze będzie okazja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instynkt

Zburzony zamek...

Bielizna