Wszystkie prawa natury mówią, że o tej porze za oknem powinno być biało i mroźnie. Zamiast tego, od kilku dni lało, wiało, a po śniegu, który spadł w Wigilię, pozostało tylko wspomnienie. Paulina wpatrywała się w ten ponury widok z oknem otulona kocem. Obok niej leżała sterta porozrzucanych kartek, zużytych chusteczek, papierków po cukierkach i pustych butelek po wodzie. – Znów zapomniałaś, co? – usłyszała rozbawiony głos. Odwróciła się w stronę drzwi, a jej serce zabiło mocniej. - Nie tym razem – powiedziała ze śmiechem, gdy na jej łóżko wskoczył wielki, kudłaty bernardyn. – Trampek! Myślałam, że już po tobie… - No wiesz, jest młodszy niż Fifi, a sądząc po chrapaniu dochodzącym z sąsiedniego pokoju, nadal ma się dobrze – obruszyła się Pani Wena, wchodząc do pokoju. - Brakowało mi ciebie, olbrzymie – powiedziała Paulina, pozwalając psu wylizać sobie twarz. – Brakowało mi was. Co tu robicie? - Przechodziliśmy i pomyśleliśmy, że wpadniemy. Szukamy przedszkola – oznajmił Pan Gienio, prz...
Oj.. Mam nadzieję, że niedługo potrwa te zawieszenie ... Cóż, więc nic mi nie zostaje, jak czekać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHej . Świetnie piszesz . Jestem tu nowa ale już przeczytałam twoja historię od początku . Masz talent ! Jesteś z lublina ? Bo jak tam to ja mieszkam 30 km od ciebie xD jeszcze raz pisze żE piszesz świetnie ! I pisz dalej bo w tej histori jest życie ! Naprawdę podziwiam cię ! Monika
OdpowiedzUsuńSPAM!!Jesteś ciekawy jak spostrzegają twój blog inni? A może zastanawiasz się czy warto dalej go prowadzić? Już teraz zgłoś swojego bloga do oceny, a dowiesz się wszystkiego! Naprawdę warto! Wejdź na : estimates-of-tales.blog.onet.pl/ , przeczytaj regulamin i zgłoś swojego bloga!
OdpowiedzUsuńprzyszlam zeby przeczytac notke, a tutaj cos takiego. smutno;(
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam poprzednia notke, zrobilo mi sie tak bardzo smutno, ze nawet nie wiem, co napisac. mysle ze bardzo dobrze przedstawilas te dylematy, te uczucia - szczegolnie Liz. mam nadzieje, ze wybaczy Syriuszowi, gdyz dziecko i tak by nie przezylo.... No i Alice jest fajna. mam nadieje, ze bedziesz kontynuowac. amour-et-haine.blog.onet.pl zapraszam
OdpowiedzUsuń