urodzinki!! takie połowiczne..

dzis moja rok i szesc miesiecuy odkad zalozylam bloga. i tak na prezent dla mojego bloga, dodalam nowy wierszyk. potem jeszcze zmienie obrazki ale to juz jutro bo wlasnie rozpetala sie burza. i zapraszam do nowej sondy

Komentarze

  1. ~czarnulka699128 maja 2007 13:03

    ja ci lubie :D:D:D i czekam na nowa nocie :D:D:D pozdrawiam :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Liluś28 maja 2007 13:17

    Ja Cię uwielbiam i kocham twoje notki ! Jeden rok i sześc miesięcy... Fajnie. Mój blog ma dopiero sześc miesięcy (?) Nie wiem. Ale jest nowa notka... http://lili-to-ja-potter-zostaw-moj-pamietnik-moj.blog.onet.pl/ (to tak na marginesie) kocham twój styl pisania i marzę ,żebyś pisała ten blog jeszcze duuuuuużooooooo Lat ! Życzę weny !

    OdpowiedzUsuń
  3. ~liluś28 maja 2007 13:52

    no to takie swieto ze zycze wszystkiego wszystkiego dobrego dla tego bloga :) by jego autorka miala tysiac pomyslow na minute, by wena tworcza ja nie opuszczala by zawsze nam tak swietnie pisala :) zyczy autorka http://lily-bez-voldiego.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. ~milosc-lily-evans.blog.onet.pl29 maja 2007 09:01

    A ja myślałam ze jest nowa notka.... :( Ale trudno, przeżyje do następnej Cor@l

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Asiunia:)1 czerwca 2007 15:42

    Heh moge ci powiedzieć że mnie już pobiłaś... Ja swojego blga miałam tylko rok ;D i to w dodatku jedna notka na miesiąc... No ale ze mną to inna sprawa bo ja jestem leń i wogule nie??... Hmm przejdzmy do temaciku a więc: GRATULACJE że masz tak dlugo bloga... Czekam oczywiscie na nastepną coraz lepszą nocię :)Buźki:*

    OdpowiedzUsuń
  6. ~PatKa2 czerwca 2007 05:37

    Hello! :D Bardzo mnie cieszy widok potterowskiego bloga. Uwielbiam je i sama mam jeden. Zauważyłaś pewnie, że jest ich niestety coraz mniej, bo autorzy opuszczają blogi. Dlatego też ciesze się, że ty nadal trwasz przy swoim postanowieniu i piszesz. Nie dla innych, lecz dla siebie. Połączmy, więc swoje blogi, by każda z nas zyskała nowego czytelnika i wymieńmy się linkami. Dążę do tego, by każdy blog się połączył. Mam nadzieje, że przyjmiesz moją propozycje http://dziedzic-voldemorta.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. lilyevans@amorki.pl2 czerwca 2007 15:06

    nowa notka na http://lily-bez-voldiego.blog.onet.pl wpadnij jesli masz czas i ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ~Kate2 czerwca 2007 15:08

    new notka na www.moje-opowiadanie15.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Memento5 czerwca 2007 07:50

    dzięki za komentarz i nawzajem :] Czekam na TWOJĄ następną BOSKĄ notkę :P

    OdpowiedzUsuń
  10. ~Memento5 czerwca 2007 08:06

    Zadedykowałam nową notkę na moim blogu. Chciałam trochę lepszą Ci zadedykować ale tak wyszło. Pozdrawiam i gratuluję z urodzinek. Wszystkiego Najlepszego i veny twórczej do starości :Pwww.joan-lupin-i-inni.blog.onet.pl ZAPRASZAM

    OdpowiedzUsuń
  11. ~liluś8 czerwca 2007 11:19

    ja nie mogę stwierdzam diagnozę swojej choroby :uzależnienie :P nie wiem co mnie podkusiło ale przecztałam twojego bloga od pierwszej notki do ostatniej po raz kolejny :P tak czytajac po raz 2 twojego bloga stwierdziłam ze bardzo sie wyrobiłaś w pisaniu a blog tez nie jest taki stereotypowy :D jesli wiesz o co mi chodzi :P bardzo mi sie podoba ;] a jak narazie moja ulubona notka jest "chłopak z peronu" ale inne tez jej praktcznie dorownuja ;] a moze najblizsza ja pobije :P sie rozpisalam ;] tak wyszlo CZEKAM na kolejne notki POZDROWIENIA z http://lily-bez-voldiego.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. ~Paulinka1 stycznia 2008 05:27

    Uroczyście proszę przed tym blogiem i jego czytelnikami abyś zrobiła to dla mnie i dla tych czytelników którzyby tego chcieli i napisała o rodzeństwie Harrego. Abyś uszczęśliwiła tego małego chłopca i napisała mu o rodzeństwie. Wychodzę do ciebie z taką prośbą, a dlatego, że jestes uparta równie mocno jak ja postanowiłam dodać ten komentarz pod każdą notką. A wszystkich czytelników którzy zgadzają sie z moja prośbą prosze o pomoc!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zburzony zamek...

Byliście grzeczni? Więc postanowiłam zabawić się w świętego Mikołaja. Jak każdy z nas wie, święty Mikołaj, raz do roku odwiedza wszystkiegrzeczne dzieci, zostawiając im wymarzone prezenty pod choinką, pod poduszkąlub po prostu gdzieś w mieszkaniu. Do mnie też przyszedł Mikołaj. Zostawił mipiękne prezenty i poprosił, abym każdemu ze swoich czytelnikom też dała jakiśpodarunek. Ale... Co dać czytelnikom? Długo myślałam i stwierdziłam, że jakoautorka bloga www.lilkaevans16.blog.onet.pl jedynym sensownym prezentem jakimmogę wam podarować jest notka. Mam nadzieję, że prezent jest odpowiedni i jestodzwierciedleniem waszych oczekiwań a ja... Cóż, może i wy zabawicie się w mikołajai zostawicie jakiś malutki komenatarzk? ;> *** Uchylił drzwi od pokoju i po cichu wszedł do pomieszczenia. Lily spała zwinięta w kłębuszek na łóżku. Ramiączko odkoszulki opadło jej na ramię i zostało zakryte przez rudy kosmyk włosów. Potter uśmiechnął się mimo woli i powolutku podszedł dośpiącej żony. Wziął do ręki...
Czytaj więcej

Instynkt

- Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – powiedziała Lily rozsiadając się w fotelu. - Tak… - James przytulił się do dziewczyny. - Wiesz, co dziś jest? – Spytała nagle, Lily patrząc na chłopaka. - Co? - Jeszcze dwa miesiące i będziemy małżeństwem – powiedziała dziewczyna wtulając się w Jamesa. Pogładził ją po włosach uśmiechając się szeroko - Mówiłem, że się kiedyś pobierzemy. - No… Mówiłeś. *** Dwa miesiące minęły nadzwyczaj szybko. Oni jednak nie mieli aż tak dużo szczęścia jak Państwo Black. Zarówno mama Lily jak i rodzice Jamesa postanowili się wtrącać do przygotowań. Tak, więc z kataralnego wesela zrobiło się wesele na 100 osób ( a brat siostry ciotecznej twojej babci to, co?). Lily siedziała w łazience na toalecie. Wściekła jak by ją skunks zagonił w ślepy zaułek trzymała w ręku podarte rajstopy. - Lily? Co jest? - Liz, zostaw mnie w spokoju. Jeszcze ci coś zrobię. - Ale co się stało? – Spytała dziewczyna zaniepokojona złym nastroje...
Czytaj więcej

Na pierwszy znak....

Nadchodzą zmiany. Nie będę ukrywać, że tak jest. Zastało mi pięć miesięcy i czy mi się to podoba czy nie, czasu będzie coraz mniej. Jednak nie chcę zawieszać, bo z doświadczenia innych widzę, że wtedy mało, kto wraca.  Dlatego zdecydowałam, że czas sięgnąć do rezerw, które mam. Są to wątki, które napisałam dawno a odnoszą się do przyszłości. Po prostu miałam na nie pomysł.  To oznacza jednak, że muszę zrobić mały krok w przód. Miałam nadzieję więcej tego nie robić jednak nie mam w chwili obecnej wyjścia. Przechodzimy trzy lata do przodu i zatrzymamy się tam na jakiś czas. Plan na następne miesiące jest taki – mam zapas pięciu notek. Planuję dodawać po jednej miesiącznice. Grudzień jest wyjątkiem – jeszcze jedna pojawi się 28 grudnia. Jeśli w między czasie, coś dopiszę, będą dodatkowe. Nie będę informować o następnej notce – to że będzie 28 jest pewne na bank.  Wpatrywała się osłupiała w monitor, zastanawiając się, co jeszcze mogłaby dodać. Wszystko wydawało się być got...
Czytaj więcej