szafa
W Hogwarcie dochodziła ósma rano. Każdy normalny uczeń jeszcze spał. Ale jak wiadomo na świecie są też ludzie nie normalni. Do takich nienormalnych ludzi z całą pewnością należeli mieszkańcy męskiego dormitorium klasa siódma.
Syriusz Black stał na środku dormitorium mając niewyraźna minę ( dla tych nie kumatych – myślał. Dop. Autorki).
James Potter bezskutecznie próbował spać, lecz jego współ lokatorzy z rozmysłem mu przeszkadzali.
Peter Pettigriew siedział na podłodze i odbijał piłkę od ściany przy której stała wielka szafa robiąc przy tym sporo hałasu.
Remus Lupin siedział na łóżku wpatrując się w Łapę poszukującego swojej bielizny ( w końcu wymyślił czego szukał).
- Łapa… mógłbyś trochę ciszej szukać swoich majtek? – mruknął Rogacz wsadzając głowę pod poduszkę.
- Nie Peter uważaj, żeby ci za szafę nie wpadła… może się przewrócić…
- Spokojnie…
- Z tobą nie można być spokojnym Peter… - mruknął Remus.
Peter prychnął. Jeszcze im pokaże. Skupił się wziął piłkę która trzymał w ręku i odbił nią od ściany… trochę za mocno. Piłka odbiła się od jego głowy potem od rogu łóżka rogacza od sufitu i.. wpadała prosto za szafę. Jak można się było spodziewać, słowa Syriusza były prorocze. Szafa zachwiała się i przewróciła prościusieńko obok nóg Petera, idealnie zastawiając drzwi od łazienki w której był Frank.
- Peter…
***
Poranne słońce wpadło do dormitorium dziewcząt, bezskutecznie próbując obudzić lokatorki. Na zegarze stojącym na nocnym stoliku Lily wskazówki pokazywały ósmą.
Ruda otworzyła leniwie oko. Zamrugała, podniosła dłoń do twarzy z odgarnęła Ciemno rudy kosmyk włosów ukazując całe oko.
- Ruda… która godzina? – z sąsiedniego lóżka wydobył się zaspany głos Liz.
- Liz, kiedy ty kupisz sobie zegarek? Mam dosyć twoich pobudek z samego rana!
- Ann, ludzie chcą spać.
- Cristin a ty jesteś człowiekiem?
- Wy obie nie jesteście ludźmi Ja chce spać! – Melanii przekręciła się na bok.
- Ann ty masz chyba zły humor dziś… ale pogoda!
- Cudowna
Lily wstała i podeszła do przyjaciółki.
- E, stara co jest?
- Nic, tylko dostaje szału jak pomyśle że ta pogoda i tak poprawi humor na chwile. Bo jak tylko zejdzie się na lekcje co się zdarzy? Całą atmosferę zabije kłótnia naszych słynnych kolegów.
- oj, nie przesadzaj. Oni teraz się po prostu ignorują. Nie rzucają gromami tak jak ostatnio. A Liz, jak tam wczorajsza rozmowa?
- właściwie to… - wypowiedź Liz została zagłuszona przez huk z dormitorium chłopaków.
- co tam się stało??
- chyba coś złego…
***
Syriusz stał na środku pokoju, trzymając w ręku skarpetki w Jelenie ( własność Rogacza) nie do końca łapiąc co się stało. James siedział na łóżku z lekko zaspanym spojrzeniem ogarniał całe dormitorium.
Peter siedział na podłodze z otworzonymi ustami. Na jego jasnej buzi powoli pojawiało się przerażenie.
Remus siedział na łóżku. Początkowe szok na jego twarzy powoli ustępowało kolejno zdziwieniu i rozbawieniu.
A Frank? Frank siedział zamknięty w toalecie nie wiedząc co się dzieje.
Jako pierwszy ocknął się Syriusz. Jego śmiech wypełnił całe męskie dormitorium, zaraz po nim dołączył się śmiech Jima. ( od autorki, nie znoszę zdrobnień, ale cóż, chcąc nie chcąc nie chce powtórzeń) Remus nadal siedział na łóżku, teraz wyraźnie nad czymś myśląc. Nie uszło to uwadze Pottera.
- ty, co jest??
- zastanawiam się, jak podniesiemy tą szafę, tak żeby wszystko z niej nie wypadło, bo się jej nie postawi…
***
W dormitorium dziewczyn panowała cisza. Lily Evans siedziała w łazience, i co chwila powlewała twarz wodą. Liz siedziała na łóżku wpatrując się w okno. Cristin siedziała na podłodze, a Ann robiła jej grubego warkocza.
Wydawało się że wszystkie są usposobieniem spokoju. Nie były. W głowie każdej z nich panoszyła się jedna myśl „ co się tam wydarzyło”. Żadna nie miała odwagi pójść i zobaczyć co się stało.
Po głowie Liz panoszyła się myśl, że wczorajsza rozmowa poszła bardzo źle. No bp co miało się stać.
- dziewczyny, spóźniłyśmy się na śniadanie. zaraz mamy transmutacje – powiedziała Liz. Każda z dziewczyn podniosła się powoli i ze spokojnymi twarzami opuściły kolejno dormitorium.
***
- To co robimy? Zmieniamy szafę w żabę…- zaczął Remus a Syriusz mu przerwał
- Czego w żabę??
- Bo jak w szczura Glizdek by się obraził. Zmieniamy w żabę, Rozkładamy wszystko na kupki potem składamy, zmieniamy żabę w s
zafę i wszystko układamy tak?
- Tak, jak dobrze pójdzie, na ostatnia transmutacje zdążymy.
- ta kobieta nas zamorduje…
***
- Gdzie jest Potter, Black, Lupin, Pettigrew i Longbotom? – McGonagall rozejrzała się po Sali.
- Nie wiemy.
- Byli na pierwszej lekcji?
- Nie, nie było ich cały dzień.
- Rozumiem, wracajcie do pracy. Później zobaczę co się stało.
***
W dormitorium chłopaków po raz pierwszy od siedmiu lat było posprzątane. Mieszkańcy siedzieli na podłodze, czekając aż James się przebierze i układając w głowie wymówkę dla nauczycielki Transmutacji.
Drzwi od łazienki się otworzyły.
- idziemy??
- tak
***
Drzwi od klasy transmutacji otworzyły się. Do Sali niepewnym krokiem wkroczyli Potter, Black, Lupin, Pettigrew i Longbotom.
- co się z wami działo?
Głowy całej klasy skierowane były w stronę piątki. Każdy spodziewał się krótkiej odpowiedzi że coś wypadło i zajęcie bez słowa miejsc. Mylili się.
- Widzi Pani profesor, w naszym dormitorium doszło do pewnego wypadku losowego. – zaczął James i każdy wiedział że zaraz zaczną się tłumaczenia. Zdziwienie całej klasy i nauczycielki zachowaniem chłopaków było komiczne.
- Peter zupełnie przypadkiem, przewrócił szafę – dodał Remus
- Przez co Frank został uwięziony w łazience- Do monologu wtrącił się Syriusz
- My, jako jego koledzy poczuliśmy się do obowiązku, aby go uwolnić.
- bo w przeciwnym wypadku nasza niezbyt czysta toaleta, mogłaby go pochłonąć.
- a my byśmy sobie tego nie darowali
- tak więc nasz wspaniałomyślny Lunatyk zamienił po mistrzowsku szafę w żabę.
- którą niezbyt inteligentnie przekazałem Peterowi…
- Który oczywiście ją zgubił.
- i zorientował się już po sprzątnięciu zawartości szafy…
- a raczej żaby…
- i może bylibyśmy szybciej, ale nie mogliśmy znaleźć szafy to znaczy żaby
- gdy ją znaleźliśmy, postanowiliśmy doprowadzić do porządku naszą łazienkę.
- i dlatego dopiero teraz jesteśmy.
- a pracy domowej pewnie nie macie…
- nie, podczas gdy my sprzątaliśmy łazienkę Lunatyk nam przepisywał od siebie na oddzielne pergaminy…
McGonagall spojrzała na swoich uczniów, którzy wymieniali spojrzenia.
- siadajcie, ja do was zdrowia nie mam…
***
tadam! jest! obiecałam że bendzie i jest. troche późno, ale jest. przepraszam że niezbyt długo ale jestem już strasznie spiąca. może uda mi się coś jutro dopisać. miłego czytania
mój komentarz:":D:D:D:D:D" i to tyle
OdpowiedzUsuńNo jak ja się ciesze dawno mnie nie było, bo Ciebie nie było!!! NO mam nadzieję, że już teraz notki to będą regularnie. Nocia świetna, pełna anergi i humoru tego trzeba mi było:) Pozdrawiam Gracja, http://lily-kochac-i-byc-kochanym.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńjak zwykle świetna notka. jejku, nie wiem jak ty wpadasz na takie świetne pomysły. a ta ich wymówka była po prostu boska. Ogólnie blog jest świetny mam tylko nadzieję że notki beda często pisane bo ledwie przeczytałam ta a juz mam ochote na następną ;]
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie skomentuję notki, ale zrobię to później, obiecuję... Tymczasem na http://kiedy-voldemort-sie-nie-narodzil.blog.onet.pl/ nowa notka...
OdpowiedzUsuńWiesz co??Gitez!Zwlaszcza kiedy sie huncwoci tlumaczyli xDA kiedy news?? Napisz jak najszybciej ;*
OdpowiedzUsuńnie wiem czy lubisz reklamy blogow, ale ja niedawno zalozylam bloga i chcialam ci cos zaproponowac:)... jesli lubisz swiat pelen magii i niezwyklych stworzen to zapraszam na www.new-story-alagaesia.blog.onet.pl , jesli chcesz pisac jako jakis bohater z Eragona lub za wlasna wymyslona postac... ZGŁOŚ SIĘ!!!! serdecznie zapraszam:)
OdpowiedzUsuńUroczyście proszę przed tym blogiem i jego czytelnikami abyś zrobiła to dla mnie i dla tych czytelników którzyby tego chcieli i napisała o rodzeństwie Harrego. Abyś uszczęśliwiła tego małego chłopca i napisała mu o rodzeństwie. Wychodzę do ciebie z taką prośbą, a dlatego, że jestes uparta równie mocno jak ja postanowiłam dodać ten komentarz pod każdą notką. A wszystkich czytelników którzy zgadzają sie z moja prośbą prosze o pomoc!!
OdpowiedzUsuńSzafa upadła xDD Z nimi to nie można się nudzić xDD
OdpowiedzUsuń