" kocham cię wiesz??"
Lily wybiegła z wielkiej Sali cała zapłakana. Nie mogła uwierzyć w to, co przed chwilą przeczytała. W jej oczach było coraz więcej łez. Rozejrzała się. Musi się komuś wygadać bo eksploduje. Pomyślała o Liz albo Ann ale wtedy w jej głowie pojawił się ktoś inny. Ktoś komu mogła zaufać. Odwróciła się i pobiegła w stronę wieży Gryfindoru.
***
James siedział w dormitorium i czytał książkę(???). chłopaki zostali wyciągnięci przez Remusa do biblioteki („Peter dam ci pączka… dobrze Łapa, ty tez dostaniesz pączka”), jednak on nie miał ochoty iść do biblioteki, dlatego został sam. Przez ten czas, zdążył dokonać cudu i trochę sprzątną w ich dormitorium ( wpadł na genialny pomysł, że jest czarodziejem i może użyć różdżki).
Puk, puk, puk
- otwarte!
Puk, puk, puk
- dobra idę…
Wstał z łóżka i podszedł do drzwi. Otworzył je i zamarł…
- Lily… co się stało??? – jego dziewczyna stała zapłakana w drzwiach dormitorium. odsunął się i ja przepuścił a ona mocno się do niego przytuliła.
-ci… nie płacz tylko powiedz co się stało.
Odsunęła się od niego i spojrzała na niego zapuchniętymi oczami pełnymi łez i podała mu kopertę. Wziął ją z rękę, posadził na łóżku podszedł do stolika i wziął szklankę z wodą. Podszedł do niej, dał jej wodę, usiadł wyją kartkę i zaczął czytać.
- ale to chyba dobrze, ze twoja siostra bierze ślub – powiedział gdy przeczytał zaproszenie.
- czytaj dalej… - powiedziała pokazując na list
Zaczął czytać:
Lily!
Wysłałam ci zaproszenie tylko dlatego, że mama mi kazała. Ale chce żebyś wiedziała że nie chce, żebyś była na moim ślubie. Nie jesteś moją siostrą i nie życzę sobie żebyś tam była.
Petunia
- że co??? – spytał James nie wierząc w to, co przeczytał – ona się ciebie wypiera??? Czego???
- nie wiem! Ona nigdy mnie nie znosiła. Jeszcze za nim poszłam do Hogwartu, było w porządku. Nie pokazywała tego, że mnie nie znosi. Ale odkąd dostałam list, zaczęła to pokazywać na każdym kroku…
- nie przejmuj się nią, to głupia idiotka- powiedział James, gdy Lily wybuchła kolejnym atakiem płaczu.
Lily znów na niego spojrzała, tym razem nie przestając płakać. W tej chwili, gdy spojrzała w te jego brązowe oczy, które patrzył na nią z taka miłością jak nie patrzyła na nią żadne oczy, zdała sobie sprawę, że nikogo nie pokocha tak bardzo jak jego. Bardzo żałowała że wcześniej tego sobie nie uświadomiła.
- kocham cię wiesz?? – James spojrzał na nią zdziwiony. Kilka razy mówiła mu, że go Gocha, ale nigdy nie była aż tak poważna.
- wiem… -odpowiedział cicho. Powoli otarł jej łzy – ja ciebie też.
Przysunęła się do niego powoli. Ich usta były coraz bliżej, a po chwili złączyły się w namiętnym pocałunku.
Lily przechyliła się do tyłu, ciągnąć za sobą Jamesa. Ich usta nadal trwały w pocałunku. James zaczął całować jej szyję. Lily doskonale wiedziała do czego to doprowadzi, i nie miała zamiaru protestować. Nigdy nie była niczego tak pewna jak tego, co miało się zaraz wydarzyć.
Obejma go mocniej. Na jej ciele pojawiła się gęsia skórka. Wiedziała że zbliża się chwila, która zmieni całe jej życie.
***
Lily patrzyła na Jamesa tak jak nie patrzyła się jeszcze na nikogo.
- czemu się mi tak przyglądasz??? – spytał przytulając ja do siebie mocnej.
- sama nie wiem… - odpowiedziała
- Lily…
- cicho bądź, nie psuj wspaniałej atmosfery – powiedziała. Była bardzo szczęśliwa. Popatrzył na nią. Była tak piękna. Jeszcze rok temu, nie mógł nawet pomarzyć o pocałunku, a co mówić…
- czego mi się tak przyglądasz??? – tym razem to Lily zadała to pytanie
- zastanawiam się, czy dobrze zrobiliśmy…
- słuchaj no Potter, jak bym ja nie robie rzeczy, których nie jestem na sto procent pewna, więc ja nie żałuje – powiedziała udając złą – a jeszcze raz zadasz mi to pytanie, a wyjdę. no, chyba, że ty masz jakieś watpilwości
Popatrzył na nią i pocałował ją.
Lily przebieg dreszcz po plecach. Nie wiedziała czy dlatego, że była całkiem naga, czy pod wpływem jego pocałunku.
**
- ja go zabije! – Syriusz stał pod drzwiami dormitorium.
- uspokój się…
- czy on się kiedyś nauczy zamykać drzwi od dormitorium jak my już w nim będziemy… ROGACZ IDOTO OTWIERAJ! - Syriusz był wściekły. Nie znosił stać pod dormitorium o drugiej w nocy
- Syriusz nie drzyj się, bo cały zamek obudzisz. Można inaczej… James… Lily cię szuka…
-o drugiej w nocy?? – spytał kpiącym tonem Syriusz
-racja… ROGACZ TY IDOTO OTWIERAJ!!!
-cicho, zamek obudzisz…
**
Tymczasem Lily i James spali w najlepsze w dormitorium chłopaków nie zdając sobie sprawy, że Syriusz, Remus, Peter i frank wyklinają na Rogacza pod drzwiami.
- ROGACZ IMBECYLU OTWÓRZ TE DRZWI!!!!!!!!!!!!!!!!!
- James… chyba chłopaki próbują się dostać do dormitorium – Lily otworzyła leniwie oczy.
- a która godzina… o cholera, już druga…
- chyba muszę iść do dormitorium…
- musisz??
- musze…
**
- jak on zraz nie otworzy to wywarze te drzwi… - teraz i Remus był wściekły. Wyciągnął rękę żeby walnąć w drzwi, ale te się otworzyły. Możecie sobie wyobrazić, jakie było ich zdziwienie, gdy w drzwiach zobaczyli nie Jamesa ale Lily.
- a ty co tu robisz???
- wychodzę Syriusz, wychodzę – powiedziała Lily i ich wyminęła – dobranoc…
„ jeżeli myślisz że dziś usnę, to się grubo mylisz” w głowach obydwojga, pojawiła się ta sama myśl.
***
Lily weszła do dormitorium. Dziewczyny już spały. Poszła do łazienki się żeby się umyć. Nalała wody do wanny i weszła
- podsumowując dzisiejszy dzień, to straciłam siostrę, ale i też wiele zyskałam – uśmiechnęła. Na pewno nie można go spisać na straty.
**
no i jest notka, ale nie za bardzo mi sie podoba.
Szesnastka kochająca się ze swoim chłopakiem?? Eeeee.... no jak uważasz.Ale ogólnie notka ok, szkoda tylko, że ten moment, tak ważny w życiu Lilki i Jamesa opisałaś tak sucho. Nie chodzi mi o jakieś pikantne szczegóły czy coś, ale....pozdro Eileen
OdpowiedzUsuńCzego chcesz od tej noty?? Ja nierozumiem co ci się nie podoba, bo dla mnie jest super!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper notka! Bardzo mi się podoba. Mam nadzieje ze nowa bedzie szybciej. Nie moge już siedzieć na komputerze. Oby notka była dzis lub jutro.
OdpowiedzUsuńniezła notka zresztą jak wszystkie.
OdpowiedzUsuńNotka nawet spoko tylko jakaś taka... no nie wiem. Ale i tak nieżle piszesz.
OdpowiedzUsuńśłeczne....normalnie brak mi słów
OdpowiedzUsuńUroczyście proszę przed tym blogiem i jego czytelnikami abyś zrobiła to dla mnie i dla tych czytelników którzyby tego chcieli i napisała o rodzeństwie Harrego. Abyś uszczęśliwiła tego małego chłopca i napisała mu o rodzeństwie. Wychodzę do ciebie z taką prośbą, a dlatego, że jestes uparta równie mocno jak ja postanowiłam dodać ten komentarz pod każdą notką. A wszystkich czytelników którzy zgadzają sie z moja prośbą prosze o pomoc!!
OdpowiedzUsuńEkhem no to Lily się przekonała,że James naprawdę ją kocha...Ekhem no mi się notka podoba no... xDD Nie wiem co powiedzieć to już kończę i jadę do następnej xDD
OdpowiedzUsuń