bal

Tanecznymi krokami zbliżał się bal.

Jednak Ann nadal nie mogła się odważyć pójść i poprosić „kogoś” na bal.

Lily z koleinie mogła sobie nikogo znaleźć, a nie chciała nawet słyszeć o tym by pójść z Potterem.

- wolę iść sama – powiedziała któregoś dnia

- jak tak dalej pójdzie to będziesz na tym balu sama – powiedziała Ann

- a ty to niby co??

- ja mogę iść sama. – powiedziała Ann- mi tam to nie robi różnicy

- mi też.

W końcu nadszedł dzień balu. Dziewczyny od samego rana był jak na szpilkach. Gdy tylko zobaczyły że zostało już tylko pięć godzin od razu pobiegły do dormitorium.

Od razu zaczęła się walka która pierwsza pójdzie do łazienki, co wykorzystała Lily i weszła. Wyszła po pół godzinie. Wyglądał olśniewająco.

Reszcie zeszło to trochę długo, ale efekt był wspaniały.

Gdy zeszły do wielkiej Sali, Liz, Melanii i Alicja od razu znalazły swoich partnerów.

Lily patrzyła na pary. Narcyza Black była z Lucjuszem Malfoyem. Snape był sam.  Potter ( tu Lily doznała pewnego wstrząsu)tańczył z jakąś dziewczyna z ich roku. Była naprawdę ładna .Ruda poczuła lekkie uczucie w okolicy serca.

Ann siedziała i wpatrywał się gdzieś w przestrzeń. Tak to przynajmniej wyglądało. W rzeczywistości wpatrywał się w chłopaka, który siedział pod oknem i tupał noga w rytm piosenki. Miał jasne niebieskie oczy, blond włosy i przyjemny uśmiech. Thomas Jonson.

Ann od dawna się w nim podkochiwała. Lecz nigdy nie miała odwagi by do niego zagadać.

Nagle ich spojrzenia się spotkały. Serce Ann zaczęło bić szybciej gdy wstał i zaczął iść w jej stronę. Już po chwili był koło niej.

- wolne?? – spytał.  Miał głęboki meszki głos.

- tak

- jestem Thomas

- Ann

 

 

Pomimo iż bal już się rozkręcił to Lily nie tańczyła.

Nie obchodziło ją to co się działo wokoło.

Nie zwracała uwagi , że Liz i Syriusz tańczą, Ann gada z jakimś chłopakiem, Peter gania za jakąś dziewczyną. Że nawet Snape tańczy z jakąś dziewczyna.

Patrzyła tylko na jedną parę. Pottera i tą dziewczynę. Tańczyli i bawili się chyba dobrze. Czuła coraz mocniejsze ukłucie koło serca gdy patrzyła jak tańczą. Nagle piosenka się skończyła. Dziewczyna spojrzała na Pottera i… pocałowała go.

Lily poczuła że ma ochotę rzucić na nią Avada Kadara. Po jej policzku pociekły łzy. Wybiegła z Sali na błonia. Tam rozpłakała się na dobre.

 

 

James i Kate tańczyli.

Zaprosił ja tylko dlatego że nie chciał iść sam.

Była nawet sympatyczna. Potrafiła zając. Miała tylko jedna wadę. Nie odstępował go nawet na chwilę. Piosenka się skończyła. Spojrzała na niego i go pocałowała. Był to tak nagły ruch że nawet nie zdążył zareagować. Dopiero po chwili odepchnął ją i spojrzał na nią

- nigdy więcej tego nie rób.

 

 

Ann nie pamiętała żeby kiedyś gadała z jakimś chłopakiem tak swobodnie. Siedzieli już tak od kilku godzin.

- no to co? Zatańczymy?? – spytał w końcu. Ann tylko na to czekała

- tak pewnie

 

 

Komentarze

  1. Jak to nie ma nic? No więc już jest:) Ślicznie tu... masz jakąś taką swobdę w pisaniu, przynajmniej takie odniosłam wrażenie:D Notka- super (jakie to było piękne!). Chyba przeczytam wszystkie:)http://lilyannee.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. nocia fajna.... a Potter na zawsze zostanie Potterem!! ;) powiadom mnie o nowej noci na http://i-tak-cie-kocham-lilus.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Nio fajna reakcja Lily, ja cię kręce szybko to rozegrałaś

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczyście proszę przed tym blogiem i jego czytelnikami abyś zrobiła to dla mnie i dla tych czytelników którzyby tego chcieli i napisała o rodzeństwie Harrego. Abyś uszczęśliwiła tego małego chłopca i napisała mu o rodzeństwie. Wychodzę do ciebie z taką prośbą, a dlatego, że jestes uparta równie mocno jak ja postanowiłam dodać ten komentarz pod każdą notką. A wszystkich czytelników którzy zgadzają sie z moja prośbą prosze o pomoc!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuuuu...Lila a jednak Potter ci nie taki obojętny co?He heee...BUMMM!Cholera!Mówiłam,żebyś mi tu nie podjeżdżał tą hulajnogą!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Instynkt

Zburzony zamek...

Bielizna