Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2007

tak musi być...

Termin egzaminów zbliżał się coraz bardziej, a Lily z każdym dniem była coraz bardziej przygnębiona. Spędzała z przyjaciółmi coraz mniej czasu. Kilka dni przed egzaminami dostała sowę z informacją, kiedy może zgłosić się do praktyk. Wszystko było załatwione. Miejsce gdzie zamieszka, kiedy ma być, jak ma się tam dostać i gdzie zgłosić. Wszystko, prócz przyjaciół. Mamie wysłała sowę, że przyjedzie do domu tylko na dwa dni. Wyjaśniła jej, gdzie leci, kiedy. Dlaczego musi być we Francji prawie miesiąc wcześniej? Nadal jednak nie umiała tego powiedzieć przyjaciołom, Jamesowi. Bo niby, co miała powiedzieć? „Zaraz po końcu roku wyjeżdżam do Francji, więcej się nie zobaczymy”. Nie wiedziała, co ma powiedzieć, za każdym razem gady chciała, zaczynało chcieć jej się płakać. Nie umiała. - Lily, słuchasz mnie? Dziewczyna spojrzała na Jima. Siedzili razem na kamieniu przy jeziorze. - Przepraszam Jim, zamyśliłam się. Co mówiłeś? - Pytałem się, co myślisz o tym, żebyśmy wynajęli mieszkanie po waka

walentynki i decyzja

- gdzie ona jest? – Liz po raz kolejny rozejrzała się po wielkiej Sali. - jak jeszcze raz spytasz się gdzie jest Ruda, to przysięgam, że wyleje ci sok dyniowy na głowę. - ale gdzie ona jest?! Cristin złapała rękę Ann bo ta już sięgnęła po sok dyniowy. Chwilę się poszarpały i Ann wylała sok na stół. - Idzie – Ruda biegła do dziewczyn. - przepraszam, byłam w…eee… komórce na miotły. – Dziewczyny spojrzały na nią jak na kosmitkę. - gdzie?? - w komórce na miotły… nie pytaj się, bo ci nie powiem, co robiłam. – Dodała widząc, że Ann otwiera usta. *** Wieść o tym, co się wydarzyło w komórce na miotły, szybko rozeszła się po Hogrwacie. Nie jest dokładnie pewne, kto to rozpowiedział, ale niektórzy przypuszczali, że to, Irytek musiał widzieć całą tą sytuację. Główni zainteresowani nie zwracali jednak uwagi, na różnego rodzaju plotki. Bardziej byli zajęci sobą. Nikt jednak nie wiedział, co naprawdę wydarzyło się w męskim dormitorium i co spowodowało pogodzenie się Huncwotów. Ponieważ głow