komorka na miotły
Wiem., Trochę mnie nie było, ale miałam mały kryzys twórczy. Rozważałam nawet napisanie epilogu i zakończenie pisania bloga, jednak… Notka krótka wiem, ale nie mam ostatnio pomysłów. Ale ze specjalną dedykacja dla Gracji, za to, że jest i za komentarze pod ostatnia notką. Rozbroiłaś mnie po raz kolejny. Miłego czytania *** Lily podniosła się z łóżka i leniwie spojrzała na resztę współlokatorek. Liz siedziała na podłodze obok całej sterty książek. Obok niej po turecku siedziała Ann, która podglądała, co pisze Liz. Cristin leżała na łóżku z zamkniętymi oczami. - Zaraz kolacja Liz spojrzała na przyjaciółkę. - No… trzeba by się zebrać. Ann podniosła się i podeszła do Robertson. - Mała… wstawaj, kolacja. Cristin przekręciła się na bok i otworzyła leniwie oczy. - Już?? Dziewczyna kiwnęła. Cristin powoli podniosła się, ziewnęła i wstała z lóżka. - To, co? Trzeba iść… *** Dziewczyny szły w stronę Wielkiej Sali. Na samym czele szła Ann z Liz i dyskutowały na temat stroju, który w