szafa
W Hogwarcie dochodziła ósma rano. Każdy normalny uczeń jeszcze spał. Ale jak wiadomo na świecie są też ludzie nie normalni. Do takich nienormalnych ludzi z całą pewnością należeli mieszkańcy męskiego dormitorium klasa siódma. Syriusz Black stał na środku dormitorium mając niewyraźna minę ( dla tych nie kumatych – myślał. Dop. Autorki). James Potter bezskutecznie próbował spać, lecz jego współ lokatorzy z rozmysłem mu przeszkadzali. Peter Pettigriew siedział na podłodze i odbijał piłkę od ściany przy której stała wielka szafa robiąc przy tym sporo hałasu. Remus Lupin siedział na łóżku wpatrując się w Łapę poszukującego swojej bielizny ( w końcu wymyślił czego szukał). - Łapa… mógłbyś trochę ciszej szukać swoich majtek? – mruknął Rogacz wsadzając głowę pod poduszkę. - Nie Peter uważaj, żeby ci za szafę nie wpadła… może się przewrócić… - Spokojnie… - Z tobą nie można być spokojnym Peter… - mruknął Remus. Peter prychnął. Jeszcze im pokaże. Skupił się wziął piłkę która trzymał w rę